Zjednoczona Federacja wspólnie z innymi poddanymi im państwami, grozi Republii nieuznaniem wyborów, o ile nie zdecydują się na delegalizację oraz pozbawienie wszystkich mandatów w sejmie socjaldemokratycznej partii, wspieranej przez Federację Kobrastanu. Takie pozbawienie nie dość, że nie jest zgodne z Konstytucją Republii, to jeszcze ukazuje podwójne standardy prezydenta McKinleya, który nie widzi nic złego w partii, jeśli popiera ją Zjednoczona Federacja, ale już coś złego widzi, gdy tę partię popiera Federacja Kobrastanu.